Z Ulą i Szymkiem poznaliśmy się dopiero w dniu sesji, a raczej w nocy 😉
Wspólna, trwająca około godziny wędrówka na Rusinową Polanę sprawiła, że się zaprzyjaźniliśmy.
Z każdą minutą wiedzieliśmy o sobie coraz więcej, a w połowie drogi było na tyle widno, że zobaczyliśmy wreszcie swoje twarze.
Pogoda na szczęście nie zawiodła i na miejscu przywitał nas piękny wschód słońca.
<<>><<>><<>><<>><<>>
Zobaczcie i posłuchajcie sami!