

Jestem
Gosia. Mam wielkie szczęście robić w życiu to, co kocham- fotografuję. Moje serce i oko skradły głównie śluby. Są pełne emocji, gestów i wzruszeń. Fotografując, staram się być jedynie obserwatorem i narratorem ślubnej historii, ale też nie pozostawiam moich Par bez żadnych drobnych wskazówek.
Odkąd zostałam mamą Antka widzę, jak czas szybko ucieka i jeszcze bardziej doceniam możliwość zatrzymania go na zdjęciach.
Jestem wrażliwą osobą i często się rozczulam. Kiedyś uważałam to za moją słabą stronę. Teraz wiem, że akurat w tym zawodzie, to wielka zaleta. Uważam, że emocje twórcy przekładają się na jego dzieła.
W liceum zamarzyło mi się zostać strażakiem. Po 4 latach nauki zdobyłam tytuł inżyniera pożarnictwa. Nic nie dzieje się jednak bez powodu. Dzięki tak niecodziennej pasji poznałam mojego męża. Jeżeli mieszkacie na Warszawskiej Pradze, to wiedzcie, że nad Waszym bezpieczeństwem, w jednostce nr 5, czuwa Sylwek-mój mąż.
Jak widać moje wykształcenie nie jest ani trochę związane z fotografią i dlatego nic mnie nie ogranicza. Kadry, jakie tworzę nie są idealne i wcale do tego nie dążę. Najważniejsza jest dla mnie treść fotografii i emocje, jakie przedstawia. Szukam ciekawego światła. Zawsze staram się spojrzeć inaczej na oczywiste sceny. Swoim kadrom nadaję naturalne, ale jednocześnie klimatyczne kolory.
To tyle o mnie, teraz czekam na wiadomość od Ciebie!