Marlena i Paweł to zwycięzcy mojego ostatniego konkursu. Poznaliśmy się dopiero w dniu sesji, więc wypicie rano wspólnej kawy i pogawędka były koniecznością. Kiedy dotarliśmy do mojego “upatrzonego” miejsca w lesie, Marlena i Paweł nie byli tak entuzjastycznie nastawieni jak ja, choć temu zaprzeczali. Dlatego DZIĘKUJĘ, że mi zaufaliście. Mam nadzieję, że jeszcze będę miała zaszczyt opowiedzieć o Waszej miłości…
<<<>>><<<>>><<<>>><<<>>><<<>>><<<>>>
A oto efekty naszego spotkania.
Popatrz.
Posłuchaj.
Poczuj.